wtorek, 6 lutego 2018

Feli nie umiem narysować absolutnie, ciągle wychodzi jak z tych stron z nieudanymi tatuażami "twarzyczek" dzieci, butów nie kupuję już tak często jak soczku czy czekolady wciąż jednak udaje mi się znaleźć w domu jakąś nową parę... Trochę żartowałam, chociaż tych akurat jeszcze nie nosiłam, a kupiłam je w już zlikwidowanym American Apparel. Mamy się dobrze i lepiej niż na moich rysunkach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz