sobota, 24 stycznia 2015


na dowód, że wciąż istnieję postanowiłam zapodać nowego posta... zdjęcia są mizerne i Antek mówi, że się nie nadają, ale to co? Chciałam tylko powiedzieć, że wracam do zdrowia i jestem, choć długo pewnie nie zobaczycie mojej twarzy w dobrej rozdzielczości ;) Dziękuję Wszystkim, którzy byli ze mną kiedy tego potrzebowałam, co nie znaczy, że już nie potrzebuję... Buty mam fajne, szkoda tylko, że nie mam na razie gdzie w nich wychodzić ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz